-Nie zostawiaj mnie-wysłała kolejnego smsa,poczym ścisnęła telefon w ręce.Padał deszcz i nie pozwalał jej odróżnić łez od kropel.Było już ciemno,a ona stała na moście.-Zostawił mnie,samą-wyszlochała,a wiatr potargał jej mokre kosmyki włosów.-Czemu nie walczysz o nas?-wysłała kolejnego smsa,robiła tak co kilka minut,gdy jej skrzynka wysłanych wskazywała już 450.Poddała się,zamknęła oczy i jedną nogą była nad przepaścią,gdy poczuła mocne szarpnięcie za ręke.
-Jak mogłaś,gdybym nie wiedział było by już za późno.Mogłem Cie stracisz-poczuła jak ją przytula mocno,jakby bał się ją stracić.-Mój anioł-pomyślała,uratował mnie przed samą sobą i śmiercią/ay-a
|