Dzień 3. Wstała rano postanowiła nie iść do szkoły i iść się z nim pożegnać ponieważ wiedziała że o 12:00 już go to nie będzie. Akurat był na podwórku, gdy ją zobaczył ucieszył się, siedział z nią około godzinę. Ona w końcu powiedziała żeby ją przytulił, zrobił to tak czule, od dawna tego nie czuła, czuła się być potrzebna, że komuś na niej zależy. Ale to minęło on pojechał do domu, a ona całe popołudnie za nim płakała. / c.d.n :) pierdolonaromantyczka.
|