Już sama nie wiem czy jest dobrze. Nie wiem czy kiedykolwiek było dobrze. Nie mam pojęcia które słowa były złe, a które dobre. Nie potrafię zrozumieć które czyny były fałszywe, a które prawdziwe. Nie pojmuję tego po co być fałszywym? Czy jest jakiś określony cel który dzięki temu można osiągnąć? Czy nie? Czy wystarczy im ta satysfakcja z poniżania innych? Jak to jest że osoba którą znasz całe życie, zachowuje się wobec Ciebie najzwyczajniej w świecie chamsko? Dlaczego człowiek nie usiłuje znieść prawdy wciskając kłamstwo innym? No czemu? Co jest mu kurwa łatwiej wtedy? Ja jebie. Że też istnieją takie szmaty. Właśnie, Skąd one się biorą tak wgl? Przylatują na jednorożcach? Kurwa. Istnieje chodź jedna osoba na tym świecie potrafiąca wydusić z siebie prawdę? / youreality
|