Czasem wyobrażam sobie świat w którym mnie nie ma. Wszystko zdaje się być na swoim miejscu, słońce dalej wschodzi i zachodzi, zmieniają się pory roku, czas upływa tak jak dalej, nieświadomy tego że dla kogoś już się zatrzymał. Życie toczy się tak jak wcześniej, a puste miejsce w sercach ludzi których bym zostawiła zapełnia ktoś inny. Podobno nie ma ludzi nie do zastąpienia.
Oddalam się coraz bardziej, stałam się dla niektórych zupełnie nieosiągalna. Nigdy nie zrozumiałam, co kieruje prawie obcymi dla mnie ludźmi, kiedy chcą się ze mną widzieć, rozmawiać ze mną, szukać ze mną kontaktu. Nie rozumiem i rozumieć nie chcę, nie chcę także zmuszać się do kontaktu z nimi. Nie istnieją dla mnie.
|