Nie wiem czego bym chcała teraz, może Twojego dotyku, Twojej bliskości, Twojego oddechu, a być może wieczoru i jego gwiazd, wsród cichej otchłani mroku. Być może białej sukni, kilki kartek z napisami wyznań miłości. Być może samotnego życia.
A może pragne teraz schować się w kat, i płakać jak małe, bezbronne dziecko. Wokół siebie pytania same retoryczne... Jakiego życia pragnę? To teraz najwłaściwsze pytanie. catrina ;(
|