nie wiesz jak to jest, kiedy przychodzisz na chatę o 4 nad ranem, upadasz na łóżko i krzyczysz bo uświadamiasz sobie, że przegrałaś z życiem. krzyczysz, że masz dość a obok nie ma nikogo. nie wiesz jak to jest nie mieć osoby, która opanuje Twój krzyk i powie Ci, że bredzisz i masz się ogarnąć. nie wiesz jak to jest nie mieć przy sobie matki, która właśnie teraz jest Ci potrzebna ale dławisz się Jej szczęściem. nie wiesz jak to jest nie mieć do kogo się przytulić ani jak smakuje myśl, że może zabraknąć Ci oddechu bo rak kiedyś przecież Cię zabije. nie wiesz jak to jest codziennie umierać ze świadomością, że nie masz dla kogo żyć. więc nie zazdrość mi pozornie poukładanego życia.
|