Minął ponad miesiąc, od ich poważnej kłótni. Ona nie zawiniła on zaczął czepiać się o błahostkę. Później pisał pare razy do niej i miał wąty, iż słyszał plotki na jego temat sądząc że ona je rozsiała. Ona czytając to napisała krótkie "przepraszam" a on na to "brawo, robisz postępy". Teraz się zastanawia jaki to był przyjaciel zostawił ją w takim momencie jej życia. Tydzień przed tym powiedziała kumplowi, że go kocha a on przestał się do niej odzywać usunął ją ze wszystkich możliwych miejsc... A ona nadal coś czuje do obu i to jest żal że zostawili ją obaj w tym samym czasie.
|