Bywaja takie dni , kiedy nie kieruje mna nic innego niz chec zniszczenia Ci zycia tak samo jak Ty zrobiles to z moim. Ponizajac Cie przy wszystkich , przy Twoich kumplach czy nowej dziuni. Uprzykrzajac Ci zycie na kazdym kroku. Zmienic kazdy Twoj sukces w porazke . Pozniej zadbalabym o to , zebys zostal zupelnie sam. Zeby wszyscy sie od Ciebie odwrocili , i nikt nie okazalby Ci litosci. Moze dopiero wtedy docenilbys ile miales . Dopiero wtedy zrozumialbys na jakie pieklo skazales mnie.
|