Gdzieś w głębi duszy dobrze wiemy, że nasze życie polega na tym, iż udało się jeszcze jedno uderzenie serca. I jeszcze jedno. I... Nie ma żadnej niesprawiedliwości, żadnej subtelniej interpretacji. Jest tylko odroczenie.
Wcześniej lub później każdy wpada na swoją ścianę, wjeżdża na czerwonym świetle i sunie na ciężarówkę, o której od zawsze wiedział, że się zbliża. Na burcie ciężarówki napisz 'Rak' albo 'Ból', albo 'Utrata'. Modlisz się, żeby uniknąć katastrofy. A modlitwa brzmi: 'Boże, błagam, uchroń mnie przed tym, co nieuniknione'.
|