Siedziałam na ławce z odpalonym papierosem, nie wiem dlaczego ,przecież rzuciłam dwa dni temu. Myślałam o tym, by iść na piwo , nie wiem czemu , przecież wmówiłam sobie, że nie będę pić. Byłam na skraju załamania psychicznego , nie wiedziałam co się dzieje. Czułam jak po policzkach spływały mi słone krople i nie mogłam tego powstrzymać . Czy po jakimś czasie wszystko musi się spierdolić ?
|