Wypiła butelkę wódki by śmiało spojrzeć mu w oczy, on z uśmiechem patrzył na nią był taki uroczy. Choć chwilami nie ogarniała z każdą sekundą bardziej kochała. On mówił, że jest pijana, ona mówiła kocham tego pana. Cały czas był obok, dla niej oprócz niego nie było tam nikogo. Padło wtedy zbyt dużo słów, pomyślała lepiej już nic nie mów. Powiedział "porozmawiam z nią jak wytrzeźwieje" i znów robi jej nadzieje. Przez całą noc o tym myślała, uświadomiła sobie, że nikogo w życiu tak nie kochała. Pojechała znów w to miejsce cały czas razem byli z całą ekipą świetnie się bawili. Oboje wiedzą że to się jeszcze nie skończyło, czekała na to szczęście które teraz powróciło.
|