Jego obojętność paliła ostatnie skrawki duszy. Było słonecznie, a mi było zimno. Wreszcie na mnie spojrzał. Spojrzał mi prosto w oczy. Błękity naszych oczu zlały się w jedność. Poczułam, że wszystko jest na swoim miejscu. Poczułam się dobrze. A później on odwrócił wzrok.
|