Zwykły szary dzień kolorujesz wódką nie mogę uwierzyć bez żadnych emocji zniszczysz siebie plecami do ściany, osuwasz się po niej, skulony, między kolana chowasz głowę, upadasz na glebę na sobie czujesz wzrok, ktoś stoi w cieniu to jest początek końca ciesz się słońcem bo nie zobaczysz go nigdy więcej.
|