mam sobie za złe to,że nie zauważyłam jak tam jest . Zawsze jak przychodzilam do nich to owszem, ciocia i wujek byli pijani. Ale ona zawsze potrafiła się im przeciwstawic, potrafiła dać w morde tacie, matke zwyzywać alkocholiczki i dziwki . Myślałam,że daje sobie radę. Brała im kase i robiła zakupy , wylewała alkochol do kibla. Prawie cała rodzina chciała jej pomóc ale ona twierdziła, że mimo swojego wieku jest dorosła. Że wiele przeszła i z tym też sobie poradzi. Że bez wody, prądu da się wytrzymać,że daje sobie radę. Nikt nie wiedział że wieczorami wymykała się na całą noc z domu,że nei chodziła do szkoły. Rodzice się nią nie interesowali .Wiele zawdzięcza ulicy, bo to ona ją wychowała.
|