Ten rok miał być zupełnie inny, niż zeszły. miałam zacząć wszystko od nowa, zacząć nową kartkę, pustą, na nowo odnaleźć się tutaj... już czwarty miesiąc, a ja nadal żyje wspomnieniami, tym co było kiedyś. popełniam kolejne, podobne błędy, myśląc, że tym razem będzie dobrze, zupełnie inaczej. Wiem, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.. może miałam nadzieję, że rzeka będzie ta sama, ale bieg inny.. wciąż nie mogę przestać o tym myśleć po nocach, chodzę spać o trzeciej w nocy, marnuje swój czas na komputerze z nadzieją, . chodzę w miejsca gdzie mogę go spotkać, śledzę jego każdy ruch w szkole, zatapiam się w alkoholu, a z nikotyną chodzę na spacery. a miało być inaczej, chciałam wszystko zmienić. nie żyć wczorajszym dniem, tylko patrzec na to co jest dzisiaj, lub co może się wydarzyć w najbliższym momencie.. moje postanowienia poszły się jebać, jak większość rzeczy w moim życiu..
|