Chciałbym spojrzeć na to wszystko z boku,nie czuć się jak główny bohater jakiegoś mdławego romansidła.Ja tęsknie,codziennie przeżywam od początku chwile naszego rozstania,wspominam twój śmiech który nieraz słysze w głowie,odbija mi się echem od myśli że sam się w ten sposób zabijam.Ale nie potrafie inaczej.Nie mogę zapomnieć,nie mogę się pogodzić z tym że ciebie już nie ma.
|