...wcinaliśmy słodycze i pączki, piliśmy oranżadę z prawdziwym cukrem i nie mieliśmy problemów z nadwagą, bo ciągle byliśmy na dworze i byliśmy aktywni, piliśmy całą paczką oranżadę z jednej butli i nikt z tego powodu nie umarł, nie mieliśmy playstations, nintendo, x – boxa, gier video, 99 kanałów w tv, dvd, dolby surround, komórek, komputerów, ani chatroom’ów w internecie, ale mieliśmy przyjaciół, mogliśmy wpadać do kolegów pieszo lub na rowerze, zapukać i zabrać ich na podwórko, lub bawić się u nich, nie zastanawiając się, czy to wypada, można było się bawić do upojenia, pod warunkiem powrotu do domu przed nocą, nie było komórek… i nikt nie wiedział gdzie jesteśmy i co robimy, nieprawdopodobne.! tam na zewnątrz, w tym okrutnym świecie, całkiem bez opieki…
|