Wiesz, co? Nie liczą się te dziesiątki kłótni, złych słów i przykrości, te ilości łez i nerwów.. Bo wystarczy jedna noc, jeden wieczór, jedna chwila, kiedy patrzy mi w oczy, przytula i mówi, że jestem jego szczęście.. Wtedy wiem, że to całe zło to tylko moment, bo za chwilę znów obudzę się przy nim w którąś niedzielę i zobaczę jego uśmiech na mój widok.
|