Okłamywał wszystkich mówiąc, że już jej nie kocha, że to co było to przeszłość do której nie chce wracać. Prawda była taka, że dalej kochał ją jak idiota. Nie widział po za nią świata. Każdego dnia gdy ją widział jego serce zaczynało bić mocniej. To dzięki niej miał ochotę wstawać rano do szkoły, to jej widok wprawiał go w tak dobry nastrój, Wiedział, że nigdy nie będzie jego, że nie naprawi błędów które popełnił i że już jej nie odzyska, ale mimo wszystko ją kochał. Próbował wszystkiego żeby o niej zapomnieć, ale nie umiał. Szukał nawet kogoś kto zapełnił by mu pustkę po niej, ale nikt nie był wystarczająco dobry, nikt nie był taki jak ona...
|