zakładam krótkie spodenki, koszulkę i bluzę o rozmiar za duże. etniesy, do ręki telefon i deskę. idę do parku i pijąc puszkę burn obserwuję ludzi. czasem zastanawiam się. czy oni są naprawdę tak choro rąbnięci czy tylko udają? jakieś wypchane lale liżące się do dresa z liceum albo dres gapiący się na jej cycki i macający ręką jej tyłek.
|