I nagle wszystko znikło i nie było już nic.
Nie było nikogo, kto mógłby mi pomóc.
Tylko ja i ciemna przestrzen.
Sam na sam z burzą uczuć, myśli i emocji.
Nutka miłości we mnie, i nienawiści w świecie.
Ogromna fala gorąca, której ulegam.
Upadam i nie dzieje się nic.
Zupełnie nic. / cmh
|