Siedzieła mu na kolanach na jednej z ławek. Objął ją w tali, jedną rękę trzymając na jej udzie. Pocałował ją w usta jakby to robił po raz pierwszy. Delikatnie muskał jej wargi swoimi lekko je przygryzając. Ona czuła jego uśmiech, a co najważnejsze jego szczęście, miłość. Nie myślała wtedy o niczym, po prostu zapomniała o Bożym świecie. Swoimi zimnymi dłońmi wodziła po jego polikach. A on? On przytulił ją jeszcze mocniej cały czas składając pocałunki. A potem? Potem jak w każdym filmie zadzwonił telefon i księżniczka musiała wracać do zamku zabierając rycerza ze sobą. // love-4ever
|