Najgorsze są pożegnania. To ich tak naprawdę się boję. Ostatnie muśnięcie moich warg, dotyk mojej dłoni, a zaraz po tym puszczenie jej, ostatnie Twoje spojrzenie i znikanie Twojej sylwetki w tłumie. Odchodzi, a przez moją głowę nagle przelatuje miliony myśli, które straszą mnie, że być może to już ostatni raz.
|