Idąc dzisiaj z dziewczynami, śmiejąc się w niebo głosy zauwazyłam, że ktoś jedzie na rowerach w naszą stronę . Powiedziałam żeby się już ogarnęły . Z przodu jechała Klauida a za nią On . jej brat, którego kocham nad zycie . On mierząc mnie wzrokiem powiedział nieśmiało "cześć" ja miałam ochotę zjebać go z tego roweru i pocałować . | m .
|