Nie mogła żyć bez niego, bo był dla niej jak tlen do życia niezbędny. Nie mogła żyć z nim, bo niszczył ją od środka, jej psychikę nie licząc się z jej uczuciami, po prostu był bezwzględny. Nie mogąc żyć z nim, nie mogąc żyć bez niego, postanowiła nie żyć wcale.
|