Tak dużo wymagam? Trzymaj mnie za rękę, kiedy będę próbowała utrzymać stabilność na szpilkach. Przepytaj mnie z biologi tuż przed sprawdzianem. Napisz czasem przed snem puste 'dobranoc'. Uśmiechnij się, gdy pobrudzę się sosem od pizzy i zetrzyj mi go z kącików ust. Kiedy będę się sypać weź mnie w ramiona i przytulaj do piersi, dopóki się nie uspokoję. Zwyczajnie chcę czuć, że jesteś.
|