Stała przed lustrem z idealnym makijażem. Była gotowa do wyjścia na miasto. W pewnej chwili, na jej smutnej twarzy, pojawił się ten znany wszystkim uśmiech w stylu: "Jesteś zajebista! Nie przejmuj się nim, to palant. Nie był Ciebie wart, rozumiesz?!" Odetchnęła, poprawiła jeszcze raz rzęsy tuszem i wybuchnęła płaczem.
|