nie jestem typowa pisk opon nie robi na mnie wrażenia w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję.zamiast wypchanego po brzegi portfela wole widzieć twój szczery uśmiech od ucha do ucha niełatwo zdobyc moje uznanie bijąc się z jakimś typem w klubie bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje.twoje błyskotki na szyi, nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować jak twoje spojrzenie pełne blasku.nie twoje przekleństwa czynią Cię moim zdaniem mężczyzną lecz sposób w jaki potrafisz mnie objąć gdy się boję.nie cieszy mnie gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radośc sprawiasz mi wtedy gdy mijając go nie wypuścisz mojej dłoni z uścisku.nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach w zupełności wystarczy mi pośpiesznie zjedzony hamburger w twoim towarzystwie.nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedne ‘’kocham Cę mała’’ jestem skłonna oddac Ci cały swój świat ;*
|