Był mroźny wieczór, a on odprowadzał ją do domu. Dostał jednego buziaka. Niby nic, zwykły pocałunek, a tak wiele zmienił. Dla niej wiele znaczył, zapomniała o wszystkim, o swojej poprzedniej miłości, zakochała się w nim - dla niego nic, nie widział jak cierpi, nawet nie pisał, po prostu ją olał. / cytrynkaa_15
|