Opowiadałam kawł. Był beznadziejny więc nikt się z niego nie śmiał. Wtedy on powiedział , że mają się śmiać , żeby mi nie było smutno . Na to ja mu odpowiedziałam , że nie jest mi przykro bo wiem , że nie umiem opowiadać kawałów. Przykro mi jest , że robi mi nadzieje wiedząc , że i tak z tego nic nie wyjdzie.
|