Nowa szkoła, nowe twarze w wśród nich ta jedna, która najbardziej utkwiła jej w pamięci. To był on. Poczuła jak by małe iskierki parzyły ją od środka. Na jej twarzy opromienił się uśmiech gdy tylko przechodził obok niej. Zaczęła się malować i skromniej ubierać. Jej fryzura zawsze była idealnie ułożona. Jej marzenie się spełniło. Spośród tego tłumu zauważył ją. Nadszedł dzień, który był dniem najlepszym. On był jej a ona była jego. Byli najszczęśliwszą parą w szkole. Tańczyli w deszczu, chodzili po słońcu, leżeli w śniegu. Pewnego dnia ona była smutna a on szczęśliwy. Niezauważali się. Przechodzili obok siebie patrząc się w zupełnie inne strony. Co się stało? On ją zaliczył i zostawił dla innej.
|