zobaczylam, jak siedzi nad grobem swojego ojca. podeszlam do niego. przywitalismy się. do jego oczu napłynęły łzy, chwyciłam jego dłoń, on spojrzał w moje szklące się tęczówki : "Tęsknisz za nim?" - "Kochałem go. jak mogę nie tęsknić za kims, kto wyciągnął mnie z Domu Dziecka? Kto potraktował mnie, jak swojego syna". nic więcej nie powiedziałam, pomilczeliśmy jeszcze trochę.
|