` pamiętam jako 13 nastolatek, już stawiał się rodzicom, co piątek balował ze starszą ekipą. W szkole nauczyciele go skreślili, mówili, że do niczego nie dojdzie w życiu, a jedyne co na niego czekać będzie to nie rodzice, nie przyjaciele, a więzienie. Nie uczył się,dom traktował jak hotel za który nie trzeba płacić. Tankował codziennie. Pare lat pózniej, pierwszy raz, ktoś usłyszał słowo: " Sokrates", gdy pierwszy jego kawałek puścili w radiu, nauczyciele z niedowierzaniem słuchali. Tak, to ten dzieciak, którego oni skreślili już na starcie teraz się wybił, robi karierę i udowodnia, że nie ważne są oceny czy z jakiej pochodzi się rodziny, bo liczy się tylko to,co ma się w głowie../spontaaan
|