Nie pytaj mnie dlaczego siedzę w tym,
Nie zrozumiesz mnie.
Nie pytaj o czym pisze i po co w ogóle chce.
Robię to bo poczułam że,
To ma sens i cel gdzieś na górze.
Widzę klepsydry i nekrologi wiem
Wprowadzają refleksję i zadumę.
Przyjdzie dzień gdy na takiej zobaczysz mnie,
A ten wiersz to będzie mój monument.
Chcesz hejtować mej pracy owoce
Ja się nie gniewam Ty dajesz mi promocję
Myślisz że złamiesz mnie i z tym skończę
Zbyt dobrze robię to abym po prostu odeszła,
Widzę efekty to ludzie na koncertach,
Co razem ze mną wykrzykują wersy.
I mimo łez mimo ran to mój spektakl
Którego nie zostawię zostanę na wieki.
|