nie rozumiem jak mozna byc tak zarazem zakłamanym, dwulicowym, i bawić sie kogos uczuciami, jak mozna tak ranic nie zwarzajac na nic, byc niezdecydowanym jak chorągiewka, jak nie ta opcji to ta druga, boze za co mnie karzesz, nie chce wiecej spotykac takich ludzi na swojej drodze
|