Wkurwiasz się, gdy zaczynasz za mną tęsknić, a zaraz po tym uświadamiasz sobie, że sama
pozwoliłeś mi odejść.ze sama mnie szostawilas...bez wytlumaczenia...dzielilismy razem swe ciala..dzielilismy dusze i zycia..bylismy jednoscia.. Ta myśl rozpierdala Cię na kilka kawałków i potrzebujesz mnie, mojego towarzystwa, od czasu do czasu, żeby posklejać się, a potem znów rozpieprzyć na nowo ...az w koncy zrozumiesz ze on to tylko chwilowe zauroczenie,,,,,zrozumiesz lub cale zycie bedziesz sie oszukiwac
|