Jeszcze kilka tygodni temu siedział sam w dużym domu, czytając setki książek przy winie, aby zagłuszyć ból serca. Brzydził się sam siebie przez to, co zrobili mu inni. Ale pojawiła się ona- wynagrodzenie wszystkich jego cierpień. Nie uważał, aby na nią zasługiwał, bał się, że nie zapewni jej szczęścia... Nie wiedział, co ona w nim widziała, ale kochała go mimo wszystko. Dla niej narodziłby się na nowo i żył tak, aby być odpowiednio dobry dla niej. Ale ona wcale tego nie chciała. "Przeszłość uformowała cię takiego, jakiego pokochałam. Dzięki niej nauczyłeś się kochać w tak silny sposób, jak żaden inny. Znasz cierpienie i wiem, że zrobisz wszystko, abym ja nigdy go nie zaznała. Doceniasz szczęście i pielęgnujesz je codziennie właśnie przez swoją bolesną przeszłość", powiedziała. A.V.
|