- uśmiechasz się - powiedziała przyjaciółka - Haaaloooo, uśmiechasz się!
Nagle się ocknęłam.
- Co? Zamyśliłam się..
- O kim myślałaś?
- A skąd wiesz, że o kimś? - zapytałam
- Bo lśnią Ci oczy i robisz ten Twój "kochany uśmiech" - powiedziała
- Myślałam o tym chłopaku z kółka..
- Mhm. I kto by pomyślał, że się w Nim zakochasz.
- Ja wcale nie..
Przerwała mi.
- Nie udawaj, aktorką to Ty nie zostaniesz.
|