zapach latte unosi się po pokoju. w popielniczce dogasa papieros. pies słodko chrapie na dywanie, a w rogu ekranu komputera miga jakaś wiadomość. w głośnych dźwiękach rapu próbuję znaleźć sens życia - nie udaje mi się. kawa wystygła, papieros zgasł, a pies znów zostawił Mnie samą. życie jest do dupy.
|