Gdyby został mi ostatni dzień życia,
nie przejmowałabym się niczym. Ze
spokojem poszłabym do Niego i
powiedziałabym wszystko co
czułam. Wyznałabym mu miłość i
porozmawiała tak szczerze od
serca. Wtedy z czystym sumieniem
mogłabym odejść. Większość z nas
tak by zrobiła. A to tylko świadczy
o tym ile rzeczy nie robimy ze
wstydu. Gdyby ludzie nie bali się
mówić o swoich uczuciach wykaz
miłośći nieodwzajemnionych
znacznie by spadł. Boimy się
wyśmiania i braku zrozumienia. I
głównie przez to wiele ludzi na
świecie jest samych. Być może
wielu z was tak uważa, ale i tak
będziemy pogrążać się w tym
uczuciu czekając aż druga strona
zrobi ten pierwszy krok. Nadal
będziemy robić błędy za które z
czasem trzeba będzie zapłacić.
|