impreza.. tak na początku tygodnia. na drugi dzień budzisz się i czujesz się taka mała. nie ma to jak obudzić się z gównianym samopoczuciem, a wyglądać jeszcze gorzej. luz, wczoraj przecież się o tym nie myślało. w tedy liczył się tylko browar w ręku i zgiełk. o tak żeby zapomnieć./ jebacich
|