Jego oczy choć brązowe były najpiękniejszymi oczami na świecie. kiedy patrzyłam się w nie, cały świat przestawał istnieć. była tylko toń i głębia Jego ciepłych oczu, wypełnionych po brzegi miłością. najmniejszy dźwięk, który wydobył się z Jego ust był najlepszą z melodii, a po ciele przechodził przyjemny dreszcz. uśmiech, który pojawiał się na Jego twarzy dzięki mnie był najlepszym z nagród o jakich mogłam wtedy marzyć. a dotyk sprawiał, że zmysły szalały. był ciepły, delikatny ale sprawiał, że czułam się bezpieczna. / r.
|