Ta ogarniająca ciało niemoc. każdego wieczoru do oczu mimowolnie napływa woda, nic nie da się z tym zrobić, nie da się tego powstrzymać. to by było, jak walka z żywiołem. zmęczenie, które klei powieki i rozchyla wargi, serce bije rzadziej niż kiedyś, przyspiesza tylko na Twój widok, przez co skazane jest na cholerną arytmię. masz świadomość, że na to się umiera?
|