Wróciliśmy z Centrum Handlowego i zmęczeni leżeliśmy na leżakach nad basenem w jego ogrodzie -Widziałaś Anitę? Fajnie ma no nie?-zapytał z nienacka a ja starałam się domyślić o co mu chodzi.-O dziecko chodzi?-A no.-uśmiechnął się.-Też bym chciał, wiesz Mała ?-popatrzyłam na niego jak na wariata.-Coś ty jarał?.-Nic, chcę i już. Trójkę. Dwie dziewczynki podobne do mamusi i chłopak podobny do tatusia.- zaśmiał się.-Ty poważnie mówisz?-Jak najbardziej. Nawet imiona mam.- powiedział siadając okrakiem na moich udach i obejmując dłońmi mój brzuch.-Głupek. Jakie?-Tosia, Olga i Brajan.-uśmiechnął się.-Ładne.- powiedzialam łapiąc go za rękę.-Chciałabyś? Pomyśl jak fajnie by było. Ty z brzuszkiem wielkim jak piłka. Właśnie to sobie wyobraziłem-śmiał się głośno.-Złaź ze mnie głupku-powiedziałam śmiejąc się razem z nim. -Nie, zaczynamy pracę nad brzuszkiem.-powiedział całując mnie w szyję.-Spadaj, Debilu.- odepchnęlam go, a on z wielką pompą wpadł do basenu. Tak bardzo kocham te jego głupie pomysły. / ogarnijdupexdd
|