Siedząc w busie wpatrujący się we mnie brunet uśmiechał się tak jak Ty, idąc przez pasy minął mnie ktoś, kto podobnie pachniał, nawet odwróciłam się dziś gdy usłyszałam Twoje imie. Jeszcze nie spotkałam człowieka o tak idealnych oczach.. w pamięci bezczelnie siedzą i nie chcą zniknąć, boje się że ich zieleń wyblaknie z czasem. Jedynie marzenie o wspólnej przyszłości utrzymuje moją psychike w „normie” /puszka.pandory
|