Nieważne, to wszystko jest już nieważne. Nie wiem, czy kiedykolwiekbyło ważne. Ale teraz nie ma żadnej wartości i żadnego znaczenia. Teraz pozostaje tylko patrzeć przed siebie z pustką w oczach, i ukrywać przed rodziną spazmatyczne szlochy nocami. Czasami mam wrażenie, że powoli ogarniam, biorę się w garść, dochodzę do sebie. Szybko okazuje się jak bardzo się myliłam...
|