weszłam do domu. zrzuciłam z siebie mokrą kurtkę niezdarnie zawieszając ją na wieszaku. zdjęłam przemoczone trampki, po czym wyjęłam z szafy słoik nutelli. wchodząc do salonu energicznie wskoczyłam na kanapę załączając telewizor. bawiłam się pilotem szukając czegoś sensownego. ' badziewna ta telewizja ' rzuciłam kładąc pilota na stolik. zaczęłam przesmacznie zajadać się słodkością wyjadając każdy zakamarek czekolady palcem. po chwili ktoś przerwał mój apetyt dzwoniąc do drzwi. ' wyjdź ' powiedziałam widząc jego w drzwiach. zamknęłam je , lecz siła Jego rąk była większa. wepchnął mi się do środka wpadając wprost na moją twarz. wymieniliśmy się oddechami. mocno przycisnął mnie do siebie mówiąc ' już nigdy nie dam sobie wypuścić Ciebie z rąk, obiecuję ' . ' nie chcę obietnic, chcę czyny ' . po tych słowach zatopił się w moim wzroku namiętnie delektując się moimi ustami.
|