Czasami wolałabym , żeby mi nie zależało . Żebym miała na
wszystko wyjebane. Taaak . Życie było by o wiele prostsze. Wtedy
nie przejmowałabym się tym, co On sobie o mnie pomyśli. Czy się
mną interesuje, co robię gdy mam doła , czego słucham gdy jestem
wkurwiona.. Może i by mi brakowało tej miłości, którą On mnie
darzy.. Ale przynajmniej była bym wolna. Wolna od życia ...
Szczerze ? chciałabym umrzeć , serio .
|