[1]Mimo tego, jak któś kiedyś cholernie Ją zranił, po pewnym czasie, zakochała się. Nie chciała Mu ufać, ale zaufała. Najpierw jako przyjacielowi, potem chłopakowi, na końcu jednak był dla Niej wszystkim. Sprawił, że każda chwila była zbyt ważna dla Niej, zbyt ulotna aby mogła o niej zapomnieć. Zapisywała w pamięci wszystkie wspólne chwile, każdy Jego uśmiech, wypowiedziane słowo, dźwięk Jej imienia w Jego ustach. Doprowadził Ją do punktu z którego nie miała wyjścia, nie potrafiła normalnie bez Niego funkcjonować, starała się, ale nie potrafiła. Był dla niej niczym powietrze, musiała go ignorować teraz, ale nie potrafiła bez Niego oddychać, żyć. Nigdy nie sądziła, że się do tego przyzna, ale w jednej sekundzie zaczęło Jej Go brakować. Jego ust, tego jak musiała na palcach stawać by dostać upragnionego buziaka.
|