Położył ją na masce samochodu. Pieszczotom nie było końca... Na chwilę nawet zapomniała o Tobie. Teraz był tylko on... Czule gładził jej ciało... Muskał wargami jej usta... szyję... piersi... brzuch... Był przy niej, gdy potrzebowała paru gorących i zmysłowych chwil... Paru chwil, które doprowadziły do prawdziwego wybuchu namiętności. Ona umiała rozbudzić w nim dzikie żądze... Rozpalić niepohamowane pragnienia..
|